Krosty na głowie, które występują w przebiegu łojotokowego zapalenia skóry, są zmianami niezwykle uciążliwymi. I to nie tylko pod względem estetycznym – bo w wielu przypadkach te niewielkie, twarde guzki również swędzą i bolą. Zazwyczaj są to zmiany zapalne, które w wyniku wtórnego nadkażenia skóry przez bakterie mogą przekształcić się w ropne krosty na głowie. W artykule omówimy, jak należy leczyć objawy ŁZS oraz co można robić, aby krosty nie pojawiły się ponownie.
Przyczyny krost na głowie
Wszystko zaczyna się od nadmiernej produkcji sebum, która stanowi podłoże łojotokowego zapalenie skóry. Duża ilość sebum, łącząc się z martwymi komórkami naskórka i innymi zanieczyszczeniami, może zablokować mieszki włosowe. Łatwo rozwijają się w nich bakterie, które gdy namnożą się nadmiernie, zostają zauważone przez układ odpornościowy. W reakcji obronnej organizmu powstaje stan zapalny, konsekwencją czego są zaczerwienienia, obrzęk i ból skóry, a także czerwone krosty na głowie.
Powikłania związane z krostami na głowie
Jeśli szybko nie wdrożymy leczenia, możemy doprowadzić do powikłań i długotrwałych problemów ze skórą. Rozdrapując swędzące krosty na głowie, zwiększamy ryzyko wtórnych infekcji oraz rozszerzenia się stanu zapalnego na kolejne obszary, na przykład na twarz. Im większe ogniska zapalne, tym trudniejsze są w leczeniu, ponadto mogą pozostawić po sobie trwałe ślady w postaci blizn i przebarwień.
Przez przewlekły stan zapalny mogą ucierpieć też nasze włosy. Zapalenie osłabia mieszki włosowe, w efekcie włosy zaczynają nadmiernie wypadać. Zdarza się, że dochodzi do znacznego przerzedzenia lub nawet utraty włosów.
Poza tym stan zapalny oraz różne czynniki drażniące mogą doprowadzić do zwiększenia wrażliwości skóry. A wtedy dyskomfort może towarzyszyć choremu przez cały czas i powodować trudności w codziennym funkcjonowaniu.
Skuteczne metody leczenia krost na głowie
Objawy łojotokowego zapalenia skóry głowy można leczyć, trzeba tylko sięgnąć po odpowiednie środki. W łagodnych objawach, gdy krosty na skórze głowy są nieliczne i nie powodują dużego dyskomfortu, można skorzystać z dostępnych bez recepty miejscowych leków o działaniu przeciwgrzybiczym, przeciwbakteryjnym oraz przeciwzapalnym. Przykładem może być szampon z ketokonazolem lub siarczkiem selenu.
Bardziej nasilone objawy, w tym niegojący się strup na głowie powinny nas jednak skłonić do wizyty do lekarza. Zazwyczaj takie objawy leczy się mocniejszymi środkami na receptę, np. szamponem z glikokortykosteroidami albo lekami doustnymi.
Leczenie warto wspomagać odpowiednią pielęgnacją skóry w domu, sięgając po łagodne dermokosmetyki dla skóry z ŁZS.
Poznaj dermokosmetyki Seborh na objawy ŁZS
Seborh to polska marka, która współpracując z dermatologami, stworzyła linię dermokosmetyków dla osób z łojotokowym zapaleniem skóry głowy. Oferuje trzy wyjątkowe produkty – szampon, płyn i emulsję, oparte na naturalnych składnikach aktywnych.
Dermokosmetyki Seborh pomagają uporać się z uciążliwymi objawami ŁZS, redukując nie tylko krosty we włosach, ale też świąd, łuszczenie i zaczerwienienia. Łagodnie pielęgnują wrażliwą i zmienioną zapalnie skórę, nie wysuszając jej ani nie podrażniając. Co ważne, dermokosmetyki Seborh posiadają właściwości przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne, w efekcie ograniczają stan zapalny i przyśpieszają gojenie krostek. Mają również delikatne działanie nawilżające, dzięki czemu pozytywnie wpływają na regenerację skóry i normalizują pracę gruczołów łojowych.
Produkty Seborh zapewniają kompleksową pielęgnację skóry głowy dotkniętej łojotokowym zapaleniem, łącząc działanie oczyszczające, przeciwzapalne, nawilżające i regenerujące. Szampon Seborh skutecznie redukuje drożdżaki i łagodzi podrażnienia, emulsja intensywnie nawilża oraz wspomaga odbudowę bariery ochronnej skóry, a płyn delikatnie złuszcza martwy naskórek, przynosząc ulgę i poprawiając kondycję skóry głowy.
Zobacz inne dermokosmetyki na łojotokowe zapalenie skóry.
Jak regularna pielęgnacja pomaga pokonać ropne krosty na głowie?
Jeśli chcemy pożegnać się z problemem krost na głowie, powinniśmy pamiętać o tym, jak ważna jest konsekwentna pielęgnacja. To właśnie dzięki niej pozbywamy się nadmiaru sebum i zanieczyszczeń blokujących mieszki włosowe. W efekcie przeciwdziałamy powstawaniu krost.
Kluczem do sukcesu jest zatem systematyczne oczyszczanie skalpu. Jak często to robić? Głowę powinno się myć stosownie do jej potrzeb. Nie przetrzymujmy tłustych włosów – jeśli skóra wymaga częstego mycia, róbmy to nawet codziennie.
Do mycia głowy wybierajmy łagodne szampony, zawierające delikatne substancje myjące. Mocne detergenty tylko zaognią problem. Mogą bowiem podrażniać, przesuszać i w efekcie nasilać zmiany łojotokowe. Drażniących składników powinniśmy unikać również wtedy, gdy wybieramy inne kosmetyki do skóry głowy – przykładowo peelingi trychologiczne czy wcierki. Dokładnie sprawdzajmy ich składy, czy nie zawierają alkoholu, sztucznych barwników, substancji zapachowych ani innych potencjalnie drażniących składników.
Domowe sposoby na krosty na głowie
Aby skóra głowy pozostała w dobrej kondycji na długo, powinniśmy też pomyśleć o wprowadzeniu pewnych zmian w stylu życia. Wśród głównych czynników pogarszających objawy ŁZS wymienia się stres oraz nieodpowiedni sposób odżywiania.
Stresu oczywiście nie da się całkowicie wyeliminować, natomiast można redukować jego negatywny wpływ poprzez konstruktywne rozwiązania. Warto zatem:
- dbać o zdrowy sen,
- uprawiać regularnie aktywność fizyczną,
- w ciągu dnia znajdować chwilę na swoje hobby,
- wypróbować różne techniki relaksacyjne.
Jednocześnie należy zdrowo się odżywiać i ograniczyć spożycie produktów wysokoprzetworzonych, dań smażonych i typu instant, fast foodów, słodyczy, ostrych przypraw. Pomoże to zmniejszyć wydzielanie łoju przez skórę.
Podsumowanie
Gdy krosty na głowie są skutkiem łojotokowego zapalenia skóry, powinniśmy jak najszybciej rozpocząć leczenie. Nie czekajmy, aż problem się rozwinie, tylko sięgnijmy po szampony przeznaczone na ŁZS. W pokonaniu objawów pomogą również łagodne dermokosmetyki, takie jak Seborh, które oczyszczą, nawilżą i uspokoją skórę głowy. Jeśli objawy są nasilone lub mamy wątpliwości dotyczące leczenia, powinniśmy koniecznie skonsultować się z dermatologiem.
Bibliografia
1. Mameri ACA, Carneiro S, Mameri LMA et al.: History of Seborrheic Dermatitis: Conceptual and Clinico-Pathologic Evolution. Skinmed; 15(3): 187-194, 2017
2. Woźniak M, Nowicki R: Rola grzybów Malassezia spp. w etiopatogenezie chorób skóry, Mikologia Lekarska, 2007